Wzrost cen produktów w Niderlandach. Pesymistyczne prognozy ekonomistów zaczynają się spełniać?

Według CBS ceny podstawowych towarów w kraju tulipanów w lipcu są wyższe o 1,7 proc. w zestawieniu z tym samym miesiącem w 2019 roku.  

Specjaliści zaznaczają, że wyniki z Niderlandów mogą wydawać się wysokie, w kontekście danych z innych części Europy. Na podstawie lipcowych danych CBS oszacowało, że inflacja dla całego roku wyniesie 1,6 proc. Jest to 4 razy więcej niż oszacowany wynik dla całej strefy euro (0,4 proc.). 

W ubiegłym roku inflacja w Niderlandach biła rekordy w Europie. Bardziej gwałtowny wzrost cen nastąpił tylko w jednym kraju strefy euro – w Słowacji.

Według badań CBS w lipcu największy wzrost cen obywatele mogli odczuć w sektorze mieszkalnym. Dotyczy to także opłat za wynajem mieszkania, ale przede wszystkim kosztów wynajęcia domków letniskowych. Spędzenie urlopu w takim miejscu kosztowało w lipcu o 11,8 proc. więcej niż w ubiegłym roku.  

W niektórych usługach zaobserwowano również spadek cen. Potaniały bilety lotnicze i wszelkie zagraniczne wycieczki. Wynika to z niechęci ludzi do zagranicznych wyjazdów w obawie przed zarażeniem koronawirusem.  

Zamiast wyjazdów z kraju mieszkańcy wybierają wakacje w Niderlandach. Szczególnie często odwiedzają stolicę, przez co władze nie mogą poradzić sobie z ilością turystów i jednoczesnym utrzymywaniem restrykcji sanitarnych. Pod koniec lipca część ulic dla pieszych została przeznaczona na ruch wyłącznie jednostronny w określonych godzinach.

15 czerwca CPB opublikowało raport, z którego wynika, że niderlandzka gospodarka bardzo odczuła skutki światowej pandemii. Według ich przewidywań, 2020 rok kraj zakończy ze spadkiem PKB o 6,4 proc. Wynik ten będzie rekordowy, ponieważ niższy wynik Niderlandy osiągnęły tylko w czasie II wojny światowej.

Rząd już od kilku miesięcy był przygotowany na takie wyniki raportów. Sprawa była szeroko komentowana pod koniec marca.