Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Po 32 latach


Foto: Łukasz J.K.

W pierwszym meczu półfinałowym Mistrzostw Świata w piłce nożnej, Holandia pokonała w Kapsztadzie Urugwaj 3:2 (1:1). Teraz Holandię ogarnia „Oranjegekte – pomarańczowe szaleństwo”


W 18. minucie pierwszą bramkę strzela Giovanni van Bronckhorst. W 41. minucie wyrównuje Diego Forlan. Oba celne strzały padają spoza pola karnego. W 70 minucie Wesley Sneijder strzela gola dla Holandii. Kolejnego trzy minuty później, Robben. W doliczonym przez sędziego czasie, Pereira strzela drugą bramkę dla Urugwaju.


Dzięki wspaniałej grze, Holendrzy po raz trzeci w historii zagrają w finale mistrzostw świata. W 1974 roku przegrali z RFN, a cztery lata później w 1978 z Argentyną, może do trzech razy sztuka? A Urugwaj? Mimo porażki należą im się ogromne brawa i wyrazy szacunku, za to, że zaszli tak daleko.



Oranjegekte – Pomarańczowe szaleństwo


Po wygranej w cały kraj ogarnęło „Oranjegekte” - pomarańczowe szaleństwo! Ok. 40.000 osób przyszło na Museumplein w Amsterdamie, by obejrzeć mecz na dużym ekranie.Tańczono i bawiono się praktycznie w całym kraju. Na ulicach rozbrzmiewały samochodowe klaksony oraz rowerowe dzwonki.Ten kto tu mieszka może poczuć prawidziwy smak wygranej.


W środę poznamy drugiego z finalistów. Będzie to Hiszpania lub Niemcy. To znaczy, że po raz pierwszy w historii drużyna z Europy wygra mundial rozgrywany poza Europą.


Holandia - Urugwaj 3:2 (1:1)


Bramki: 1:0 Giovanni van Bronckhorst (18), 1:1 Diego Forlan (41), 2:1 Wesley Sneijder (70), 3:1 Arjen Robben (73 - głową), 3:2 Maxi Pereira (90)

 

(MN)

Gość
Wyślij


Bliżej nas