Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
MAK opublikował raport w sprawie katastrofy smoleńskiej

 Tupolew przed katastrofą, foto: wikipedia
Według rosyjskich śledczych bezpośrednimi przyczynami katastrofy były złe warunki atmosferyczne, próba lądowania i presja wywoływana na załogę samolotu. W raporcie końcowym, MAK nie wymienia możliwości winy kontrolerów lotów.

Podczas konferencji prasowej szefowa MAK Tatiana Anodina wielokrotnie podkreślała jak wielką tragedią była katastrofa smoleńska dla Polski i świata.

Według jej słów, to załoga zdecydowała o podjęciu próby lądowania, mimo bardzo złych warunków atmosferycznych. Szefowa Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego mówiła ponadto: - W związku z normami międzynarodowymi dowódcy podejmują własne, samodzielne decyzje dotyczące lądowania i startu i ponoszą pełną odpowiedzialność za podjęte decyzje. Analogiczne zapisy istnieją też w polskim prawodawstwie.

Komisja techniczna potwierdziła, że przed wylotem z Polski samolot był całkowicie sprawny. Badania techniczne wykazały, że również w czasie lotu nie doszło do żadnych uszkodzeń, wybuchu, czy awarii. Kontrola sygnalizacji świetlnej na lotnisku w Smoleńsku wykazała natomiast uszkodzenia mechaniczne. Z tego powodu położenie samolotu wskazywane przez przyrządy różniło się o 30% od rzeczywistego położenia. Załoga otrzymywała więc błędne informacje na temat warunków pogodowych.

Anodina mówiła również, że załoga nie dostała pozwolenia na lądowanie ze względu na warunki atmosferyczne, które były gorsze od wyznaczonego minimum. - Widoczność wynosiła 100 m, przy minimum 1000 m. To nie wpłynęło na załogę, która kontynuowała schodzenie do lądowania mimo ostrzeżeń systemu TAWS i prędkości dwa razy większej od dopuszczalnej (8,5 m/s).

Szefowa MAK podała pięć bezpośrednich przyczyn katastrofy:

1.Nie skierowanie się na lotnisko zapasowe, pomimo posiadania informacji o złych warunkach atmosferycznych.
2.Obniżenie lotu przy braku odpowiedniej widoczności, pomimo zakazu.
3.Brak odpowiedniej reakcji i wymaganych działań przy wielu ostrzeżeniach systemu TAWS.
4.Podejście do lądowania mimo braku zgody.
5.Decyzja pilotów była podjęta w obliczu presji.

- Zgodnie z ekspertyzą psychologów obecność dowódcy wojsk lotniczych (gen. Andrzeja Błasika, red.) oznaczała presję na podjęcie decyzji o dalszym schodzeniu do lądowania i lądowaniu niezależnie od okoliczności. W krwi przełożonego pilotów znaleziono alkohol etylowy – stwierdziła Anodina. Według MAK - 0,6 promila.

Według psychologów lotnictwa, fakt iż w kabinie pilotów znajdowali się głównodowodzący sił powietrznych – gen. Błasik, oraz szef protokołu dyplomatycznego – Mariusz Kazany, jak i obecność na pokładzie Prezydenta RP wywierała poważną presję na członków załogi – mówiła Anodina.

Dalej zgodnie ze stanowiskiem strony rosyjskiej, szefowa MAK mówiła o niewystarczającej współpracy ze strony załogi Tupolewa. Około południa czasu polskiego raport rosyjski oraz raport strony polskiej z uwagami do pracy MAK zostały opublikowane w Internecie.


Źródło: tvn24.pl

 
Gość
Wyślij


Bliżej nas