Wyjeżdżając chyba liczył się z tym, że będzie tęsknił on i jego rodzina. Takiej decyzji nie podejmujesz z dnia na dzień. Czy Wy "sprowadzaliście" swoje rodziny do siebie? Po jakim czasie? Czy wolicie tu się dorobić i wrócić do Polski? Kto z Was wyjechał z postanowieniem, że nie wróci i nie żałuje?

Zależy kto i z jakim nastawieniem wyjechał do Holandii. Są różni ludzie, jedni dobrze odnajdują się w nowej rzeczywistości, inni nawet po kilku latach mieszkania nadaj czują się nieswojo. Ja mam to szczęście, że wyjechałam z całą rodziną, ale już mój znajomy jest tutaj sam a w Polsce została żona i troje dzieci. On ma prace dobrą, w Polsce pracował za grosze. Tylko dlatego tutaj siedzi. Ale tęskni strasznie, dzieci również. Jego syn zaczął się nawet jąkać z tej rozłąki. To jest dopiero impas.

ciekawe gdzie pytali pewnie w jednym z parkow naszych kochanych agencji gdzie na domku 35 m2 mieszka 6 osob lub wiecej no ale jak ktos pyta w duzych miastach gdzie ludzie siedza juz od bardzo dawna i maja dobra prace to sie nie dziwie ze takie bzdury sie wypisuje.