Na Zachodzie, szczególnie w Holandii, e-rowery zyskują coraz większą popularność. Obecnie około 20% Holendrów wybiera rower elektryczny w miejsce klasycznego jednośladu.
Czym jest e-rower i dlaczego staje się taki modny? Chodzi tu o typ roweru elektrycznego, ze wspomaganym kołem, dzięki któremu trasa, którą można nim pokonać zwiększyła się o połowę. Wbrew pozorom nie rozleniwia on użytkowników, wykonując całą żmudną pracę pedałowania za nich, a po prostu pozwala zaoszczędzić nieco ich energii, przez co na e-rowerze łatwiej można pokonać większe odległości.
Co ciekawe, dzięki temu rozwiązaniu częstotliwość jeżdżenia na rowerze w Holandii wzrosła o kolejne kilka procent, a wykorzystanie samochodu na krótkim dystansie zmalało. Ma to wpływ także na wszechobecne w Holandii korki samochodowe. Rokuje się, że e-rowery mają w przyszłości być tak samo popularne jak rowery klasyczne.
Kolejną zaletą roweru elektrycznego jest to, że koszta jego są niższe niż w przypadku utrzymania motoroweru, czy skutera. Jest także przyjazny środowisku, nie wydzielając spalin i nie hałasując. Jedynym problemem jest krótka żywotność akumulatora, który po pewnej ilości ładowań wymaga wymiany.
O popularności, jaką cieszą się e-rowery świadczą duże przychody głównej firmy, zajmującej się ich produkcją. W stosunku do ubiegłego roku Accell Group zanotowała wyraźny wzrost sprzedaży jednośladów. Szacuje się, że zyski firmy byłyby jeszcze wyższe, gdyby nie zniżki, które producent Batavusa, Sprarty i Raleigh pod koniec roku 2013 zaproponował kupującym, by przyciągnąć ich do sklepów.