Kościół katolicki ma się coraz gorzej. W Holandii zamykane są kolejne świątynie

Zamykanie świątyń ma bezpośredni związek ze spadkiem liczby katolików regularnie uczestniczących w mszach. Im mniej osób, tym gorsza sytuacja finansowa takich placówek. Arcybiskup Utrechtu stwierdził, że w jego diecezji 10 procent parafii jest na skraju bankructwa, a kolejne 10 nazwał bogatymi. Pozostałe 80 procent znajduje się pomiędzy oba poziomami. Wysokie koszty utrzymania dużych kościołów nie pozwalają na dalsze funkcjonowanie takich miejsc kultu.

W Holandii oficjalnie żyje 3,5 miliona katolików, jednak zdecydowana większość nie uczęszcza do kościoła. Każdego roku liczba praktykujących zmniejsza się o około 5-6 procent.

Bez względu na rodzaj wiary praktykowany w kościołach, zamykane placówki zyskują w Holandii nowe zastosowania. Wiele ze świątyń, z których zdjęto święcenia, zamienianych jest w hotele, mieszkania, muzea, sklepy, biblioteki czy księgarnie. Przykładem takiego działania może być kościół św. Piotra w Vught. Obecnie świątynia ta pełni funkcję biblioteki.

Można więc przewidzieć, że wiele obiektów m.in. z diecezji Utrecht zamieni się w miejsca użyteczności publicznej, co uchroni je przed popadnięciem w ruinę.

Źródła: nltimes.nl, gelderlander.nl (1), gelderlander.nl (2).