Rodzice śledzą swoje dzieci nadajnikami GPS. Najczęściej podczas wakacji

Sprzedaż lokalizatorów GPS wzrasta w okresie wakacyjnym. fotolia.com/Royalty-free
Kontrola rodzicielska na podwórku
Najwięcej rodziców zaniepokojonych miejscem pobytu swoich dzieci mieszka w dużych miastach. Prawie połowa matek i ojców w Rotterdamie, Amsterdamie i Hadze daje swoim dzieciom urządzenie namierzające, gdy tylko chcą one wyjść na dwór. Około 90 procent rodziców korzystających z GPS twierdzi, że ich pociechy są świadome kontroli.
Czy kontrola jest potrzebna?
Pedagog Herald Hofmeijer w wywiadzie dla „DeTelegraaf” uważa, że korzystanie z nadajników śledzących nie wpływa dobrze na rozwój dziecka. – Ciągłe monitorowanie miejsca pobytu dziecka pozbawia go możliwości eksperymentowania. Okazjonalne popełnianie błędów jest częścią dorastania. Wszyscy przecież uczymy się na błędach. – mówi Hofmeijer.
Dostawcy lokalizatorów twierdzą, że co roku ilość sprzedawanych przez nich produktów wzrasta przed okresem wakacyjnym. Jak porównuje jeden ze sklepów z nadajnikami GPS w Bergschenhoek, sprzedaż w czerwcu wzrosła o 75 procent.

To może Cię zainteresować