W Niderlandach spożywa się mniej alkoholu niż kiedyś

Około 41 procent społeczeństwa spożywa lampkę wina dziennie lub w ogóle powstrzymuje się od picia alkoholu. Jest to aż o 4 procent więcej osób niż pięć lat temu. 

Dwie trzecie osób powyżej 75 roku życia, które wzięły udział w cyklicznej ankiecie dotyczącej uzależnień, także ogranicza się do maksymalnie jednego napoju alkoholowego dziennie. 

Osoby młode, czyli w wieku 30 lat lub poniżej tego wieku, piją więcej, jednak jedna trzecia z nich praktycznie wstrzymuje się przed spożywaniem wysokoprocentowych trunków.

Alkohol to nie jedyny nałóg, o który zapytano w ankiecie. Okazuje się, że osoby ograniczające procenty także mniej palą oraz nie oddają się takim używkom, jak narkotyki. 

Jednym z czynników dzielących grupy, które w mniejszym lub większym stopniu oddają się nałogom, są zarobki. Zauważono związek między osobami zarabiającymi mniej, a ich wyższym spożyciem alkoholu, a tymi o wyższych dochodach, które mają mniejsze problemy z używkami.

Co prawda sytuacja w Niderlandach znacznie poprawiła się w ostatnich latach, jednak wciąż, zdaniem rządu, nie wszyscy zdają sobie sprawę, jak na przykład spożycie alkoholu negatywnie wpływa na ludzki organizm. 

Dlatego w dalszym ciągu planowane są kampanie informujące o tym fakcie oraz hasła mające uświadamiać społeczeństwo o konsekwencjach regularnego spożywania wysokoprocentowych napojów.