Biedronka czy strach na wróble? Najtrudniejsze niderlandzkie słówka dla początkujących

Dzieci, które przyjeżdżają z rodzicami do Holandii, mają twardy orzech do zgryzienia – najczęściej w krótkim czasie muszą przejść one kurs języka, aby jak najszybciej mogły rozpocząć naukę w niderlandzkojęzycznych szkołach. 

Co prawda im jest się młodszym, tym łatwiej przychodzi ta nauka, jednak dzieci muszą włożyć w nią sporo pracy i wysiłku. Szczególnie gdy trafiają na niełatwe do przyswojenia oraz wymówienia słowa.

Dziecięca fundacja Stichting Kinderpostzegels zaczęła zastanawiać się nad tym, jakie niderlandzkie słowa sprawiają najwięcej trudności dzieciom, które nie urodziły się w Holandii, ale przyjechały do kraju wiatraków z podstawami swego języka ojczystego.
 
O zdanie zapytano 200 dzieci w wieku od 4 do 13 lat, uczęszczające na zajęcia do językowej szkoły dla nowoprzybyłych – Internationale Taalkaas w Haarlemie. 

Na podstawie odpowiedzi udzielonych przez najmłodszych wybrano 10 najtrudniejszych według nich słów, a następnie listę pokazano uczniom 300 różnych szkół językowych w całym kraju, aby mogły ułożyć je w kolejności, zaczynając od tego, które sprawia im najwięcej problemów.

10 słówek, które trafiły do zestawienia najtrudniejszych, to:

Wiedza na temat trudności przy nauce nowego języka pozwala pracować nad ulepszaniem dotychczasowych metod edukacji. Mózgi małych dzieci wciąż się rozwijają i im wcześniej zaczną przyswajać język, tym większa szansa na złapanie odpowiedniej wymowy i akcentu. Im starszy staje się człowiek, tym jest to trudniejsze, dlatego szkoły językowe starają skupić się na najmłodszych uczniach.