Bolwoningen – domy w kształcie kuli wyglądają jak z powieści science fiction

Wybierając się na spacer nad kanałem w dzielnicy Maaspoort w Den Bosch natrafić można na naprawdę niezwykły widok. W mglisty poranek osoba niezaznajomiona z okolicą mogłaby doznać lekkiego szoku – czy właśnie znalazła się w futurystycznej krainie rodem z powieści science fiction? Czy wszystkie historie o UFO są prawdą i patrzymy teraz na statki kosmiczne?

Nie! To tylko osiedle małych domków jednorodzinnych, którym śmiały architekt nadał kształt wymykający się klasycznemu rozumieniu miejsca mieszkalnego. Białe, betonowe kule nazywane są Bolwoningen, czyli mieszkaniami kulistymi lub piłkowatymi i stoją w tym miejscu od lat 80. XX wieku.

Architektem stojącym za powstaniem Bolwoningen jest niderlandzki artysta, Dries Kreijkamp. Materiałami, z których wzniesiono 50 jednakowych kul były beton i włókno szklane. 

Kulę, w której mieści się mieszkanie, wspiera cylindryczna konstrukcja z wejściem. Każdy dom ma trzy poziomy: dolny to sypialnia, w środkowym znajduje się toaleta oraz  łazienka, a na szczycie wydzielono piętro na salon z rzędem dużych, okrągłych okien.

Powierzchnia takiego mieszkania, licząc po podłodze, wynosi 55 metrów kwadratowych i przeznaczona jest do użytkowania dla maksymalnie dwóch osób.

Mimo nietypowego wyglądu i wątpliwego komfortu samego mieszkania Bolwoningen mają wielu miłośników i cieszą się nieustającą popularnością.

To nie pierwszy raz, kiedy niderlandzcy architekci eksperymentowali z budownictwem mieszkalnym. Najpopularniejszym przykładem tego są Kubuswoningen. Pod koniec lat 70. ubiegłego wieku architekci z Rotterdamu stworzyli osiedle kostkowych domków o charakterystycznym, żółtym kolorze. Mimo średniej wygody część z nich wciąż pozostaje zamieszkała, a okolica jest chętnie odwiedzana i fotografowana przez turystów. 

Bolwoningen z Den Bosch to mniej znany, ale równie szalony przykład działań niderlandzkich geniuszy architektury.