Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Czytelnia

Nawiązania do Niderlandów w słynnych filmach i serialach. TOP 5

Agnieszka Halman

23 stycznia 2021 08:03

Udostępnij
na Facebooku
Nawiązania do Niderlandów w słynnych filmach i serialach. TOP 5

Wiele filmów nawiązuje do kultury Niderlandów. Adobe Stock/licencja podstawowa

Nie od dziś wiadomo, że Niderlandy są krajem, w którym twórcy filmowi chętnie nagrywają swoje dzieła. Bardzo często nawiązują także do niderlandzkiego języka, kultury i dorobku artystycznego. Nawet najpopularniejsze światowe produkcje zawierają mniejsze lub większe adnotacje do kraju tulipanów, tym samym sławiąc europejskie państwo.
testek
Reklama
Wybraliśmy 5 najciekawszych nawiązań do Niderlandów w znanych na całym świecie serialach oraz filmach.

Friends

Ten serial to prawdziwa studnia bez dna z nawiązaniami do kraju tulipanów. Wydaje się, że w ciągu wszystkich 10 sezonów tytułowi ,,Przyjaciele” mówią o rzeczach związanych z Niderlandami częściej niż we wszystkich amerykańskich sitcomach razem wziętych.

Jednym z popularniejszych odcinków zawierającym niderlandzki akcent był ,,The One with Football”. W tym epizodzie tytułowi przyjaciele wybierają się na boisko, by zagrać w piłkę, jednak gdy w okolicy pojawia się Niderlandzka piękność Joey i Chandler zaczynają zabiegać o jej względy. Kobieta mówi ze specyficznym dla swojej ojczyzny akcentem, a uśmiech na twarzy widza powoduje m.in. fakt, że Joey nie ma pojęcia, jak mówi się na mieszkańców Niderlandów.

Innym ciekawym nawiązaniem do kraju tulipanów jest to, że główna postać drugoplanowa, czyli Gunther prawdopodobnie pochodzi właśnie z Niderlandów. Mówi biegle po niderlandzku i w jednym z odcinków obraża jednego z głównych bohaterów nazywając go ,,ezel” (osioł).

Takie smaczki to prawdziwa gratka dla widzów z kraju tulipanów, a także dla osób zainteresowanych tą kulturą!
Friends: The one where Gunther speaks Dutch

Pulp Fiction

W najsłynniejszym filmie Quentina Tarantino nawiązanie do Niderlandów wydaje się tworzyć jeden z najważniejszych wątków w całej produkcji. To właśnie z pobytu w tym kraju wraca główny bohater, czyli Vincent Vega. Gangster opowiada o kulturze europejskiego państwa. Jest zszokowany tym, że frytki w tamtejszych restauracjach podawane są z majonezem, a także tym, że amerykański burger ,,quarter pounder” jest tam nazywany jako ,,Royal with cheese”.

Vincent niejednokrotnie mówi o tym, że w Amsterdamie korzystał z lokalnych coffee shopów, a podczas wizyty u swojego dilera podkreśla, że nauczył się tam czym jest ,,dobry towar”.
Tarantino często nawiązuje do niderlandzkiej kultury w swoich dziełach, jednak w ,,Pulp Fiction” swoją fascynację ukazał w najdobitniejszy sposób.

Breaking Bad

Zarówno miłośników Niderlandów, jak i fanów kultowego już serialu Breaking Bad może zadziwić fakt, że twórcy nawiązują w swojej produkcji do kraju tulipanów. Zabieg ten nie jest oczywisty i może umknąć przy pierwszym seansie. Warto jednak pamiętać, że w produkcjach Vince’a Gilligana nie ma miejsca na przypadek i nawet najmniejszy szczegół jest dobrany z pełnym pietyzmem.

W jednym z odcinków, w scenie, w której Jesse Pinkman odwiedza mieszkanie agenta Schradera, chłopak bierze do ręki książkę z wielkim napisem ,,Dutch” (Niderlandzki). Skupia się na niej przez kilka sekund i wnikliwie ją ogląda.

Zdaniem niektórych fanów, twórca serialu chciał w ten sposób (podobnie jak Tarantino) ukazać swoją fascynację krajem tulipanów. Zdaniem innych, tytuł nawiązuje do pseudonimu prezydenta Ronalda Regana.

Vince Gilligan nigdy nie wypowiedział się na ten temat w żadnym wywiadzie, jednak taki akcent, choć niewielki, z pewnością ucieszył każdego wielbiciela serialu i obywatela Niderlandów.

Eurotrip

Ta komedia dla młodzieży nawiązuje przede wszystkim do tego, jak bardzo skomplikowany dla obcokrajowców wydaje się język niderlandzki. Aspekt ten został ukazany w prześmiewczy i przekłamany sposób.

Film opowiada o grupie znajomych, która (jak wskazuje sam tytuł) postanawia wybrać się w podróż po Europie. Kiedy przyjeżdżają do Amsterdamu, Cooper, jeden z bohaterów, postanawia odwiedzić dzielnicę czerwonych latarni i skorzystać z usług, które oferuje. Pomimo młodego wieku zostaje wpuszczony, ale otrzymuje hasło bezpieczeństwa, które ma wypowiedzieć w dowolnym momencie, aby przerwać usługę. Gdy chłopak orientuje się, że hasło, które otrzymał, jest dla niego niemożliwe do wymówienia, jest już za późno, by zrezygnować.

Hasło, które otrzymał Cooper to ,,fluggaenkdechioebolsen” i w języku niderlandzkim nie oznacza to niczego konkretnego.

Film został przyjęty pozytywnie przez mieszkańców Niderlandów, choć elementy ich kultury zostały ukazane w krzywym zwierciadle. Pomijając przekłamanie językowe, to  mieszkańca kraju tulipanów zdecydowanie zadziwi fakt, że dzielnica czerwonych latarni została ukazana jako miejsce seksualnych tortur. W praktyce miejsce jest kontrolowane prawnie i takie sytuacje, jak ukazane w filmie nie mogłyby mieć tam miejsca.

Chłopaki z baraków

Serial, który zachwycił miliony widzów na całym świecie, także nawiązuje do Niderlandów. Nie jest to jednak dobra sława, a powielanie wizerunku, z którym aktualnie próbują walczyć m.in. władze Amsterdamu.

Jeden z głównych bohaterów Ricky zajmuje się hodowlą marihuany, którą zdobył właśnie w kraju tulipanów. Mężczyzna traktuje swoje rośliny niemalże, jak rodzinę. Bardzo o nie dba i pilnuje jak oczka w głowie. Często wspomina o tym, gdzie zdobył swoje sadzonki i przez to propaguje obraz ,,narkotykowych Niderlandów”.

Władze kraju tulipanów starają się walczyć z postrzeganiem państwa w ten sposób. W ostatnim czasie burmistrzyni miasta powiedziała wprost, że należy zamknąć coffee shopy dla turystów, ponieważ ci ,, przyjeżdżają tu tylko po to, żeby się naćpać”.
Gość
Wyślij


Bliżej nas