Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

zorgtoeslag - Holandia

2 Posty
Anna Piwowarska
(andzia1970)
Początkujacy
Witam,
świeżynka tu jestem, więc jak coś pokręcę, nie bić
Mój mąż jakiś czas temu pracował w Holandii.
Pracę zakończył 2 i pół roku temu. Jakiś czas temu, na nasze konto zaczęły wpływać przelewy z Belastingdienst. Nie mieliśmy zielonego pojęcia skąd i dlaczego. Dopiero jak przyszły dokumenty okazało się, że to zwrot z Zorgtoeslag. Rzecz w tym, że nie ubiegaliśmy się o to, a generalnie, nawet się to nie należało.
Póki nie zorientowaliśmy się o co chodzi, wpłynęło na konto ok. 900 euro.
Poczytałam trochę na forach, wysłaliśmy do Belastingu pismo, by przysłali dokument o rezygnację.
Czasowo wyglądało to tak: mąż zjechał do Polski w grudniu 2009 roku, pierwszy przelew wpłynął w czerwcu 2011 roku, ostatni w maju 2012 roku. Trochę to trwało, ale nie znamy holenderskiego, póki nie poczytałam o Zorgtoeslag, myślałam, że to jakieś zwroty z pracy.
Wiedzieliśmy, że część z tych pieniędzy nam się nie należy i, że trzeba je będzie zwrócić.
Pierwsza decyzja przyszła w grudniu 2011 roku, tam kwotę 474 euro rozłożono nam na 24 raty po 20 euro. Podano nr konta i nr acceptgiro.
Zaczęłam płacić.
Przelewy z Belastingu przychodziły nadal, bo nie wiedziałam, jak to odkręcić.
Druga decyzja przyszła w kwietniu 2012 roku, kazali płacić po 27 euro. I tu pies pogrzebany, bo nie zauważyłam, że zmieniono nr konta i acceptgiro.
Przychodziły jakieś pisma, ale ja święcie przekonana, że przecież jestem w porządku, bo płacę, nie tłumaczyłam ich.
Kolejna decyzja przyszła w czerwcu, kazali płacić po 28 euro. I tu też, jak się potem okazało, były inne numery konta i acceptgiro.
Dzisiaj mnie zastrzelili śliczną decyzją na różowym papierku, gdzie to nas straszą, co to nam zrobią, bo wg nich, nie wpłaciliśmy nic!
A ja mam wszystkie wydruki z mBanku przelewów sepa, po 28 euro, robionych w terminie, tyle, że na dane podane w pierwszej decyzji.
Szczerze mówiąc, nie wiem co robić, rozumiem, że niewiedza mnie nie tłumaczy, tyle, że ja miałam pełen komfort, bo przecież płaciłam! Dooopa ze mnie, bo nie bardzo wiedziałam, o co chodzi w pismamch od nich. Myślałam, że to jakieś ichnie rozliczenia.
No i się doigrałam
Poradźcie, co można zrobić w tej, patowej jak dla mnie sytuacji?
Pieniądze wpłacałam, ponad 250 euro, czyli tyle, ile chcieli. Tyle, że na złe konto
Pomóżcie babie w potrzebie
Anka
Zgłoś wpis
18 Postów
irrek xxx
(on37)
Bywalec
wyśli im potwierdzenie wpłat(ksero) i napisz im o tej całej sytuacji..ze nie znasz jezyka.
Zgłoś wpis
2 Posty
Anna Piwowarska
(andzia1970)
Początkujacy
Ksero szło juz dwukrotnie. Raz nawet, polskie dowody wpłat opisywałam po holendersku, raz napisałam epistołę po polsku. Niestety, lipa.
Zgłoś wpis
1988 Postów

()
Latający Holender
Ania, odezwij sié do mnie na priv, daj jakies namiary na siebie.

Pozdrawiam.
Zgłoś wpis


Bliżej nas