Witam mam problem, mianowicie na początku tego roku razem z dziewczyna wybraliśmy się do pracy w agencji Tempo Team. Pracowalismy u nich 2 tygodnie po czym ucieklismy do innej agencji. Po około dwoch tygodniach po opuszczeniu lokacji i zmianie agencji dostaliśmy od nich maila z informacją że zniszczylismy mikrofalowke. Oczywiście nic takiego nie mialo miejsca. Agencja każe nam zapłacić po 50 euro od osoby za "wyrządzone szkody" i straszy firma windykacyjna Bos Incasso. Na wyslane maile zwrotne z okazaniem jakichkolwiek dowodow nie dostajemy odpowiedzo. Co w takiej sytuacji zrobić? Zapłacić te pieniadze czy jednak moze to byc jawne oszustwo i da się cos z tym zrobic?