No to jeszcze o aborcji:

Oo D@rk, fajnie, że się w czymś rozumiemy, chętnie podejmę dalszą polemikę, ale nie dziś, bo dziś jestem po urodzinach kolegi i wypilam kilka razy jego zdrowie A z trzeźwym umysłem może i jeszcze dziś to podejmę, ale wieczorem albo i jutro

vanwait napisał:
& [/quote]


Dzięki vanwait !
Bardzo interesujące...

Pozdrawiam

Baileys@
od teraz jesteś PanBuk, proszę szybciutko nicka zmienić, wszak jest ostatnio moda...
czy to są godne słowa moda???




Adamm@
Ja tam ostatnio widuję ciemnogrodyczne istoty, pokryte świetlistą ferią barw nowoczesnego miasta, co sprawia iż jestem w kropce i jest mi tutaj ciasno. Demotywuje mnie to wyjątkowo korzystnie przyznam



Mushroom321@
nie zgadzam się na szantarz, że się z nami nie będziesz zadawała, bo widzę że Ciebie i tak korci
ale tak!
zainteresowałaś mnie tymi słowami, że ciężko pogodzić dwa różne światy i ja w tym odnajduję przestrzeń dla siebie, niejako w charakterze masochistycznego hobby.
Chętnie z Tobą o tym porozmawiam, jeśli słowa te były szczere i w pełni świadome, parafrazując internetowe mowy: wypowiedziane były ze zrozumieniem
To niezwykle trudne i szalenie ciekawe, kiedy spotykają się tak skrajne przeciwieństwa.
Aby osiągnąć cokolwiek na tym polu, potrzebne są tak ogromne pokłady kultury, intelektualnej dyscypliny i empatii, że słowa rozmywają się w świetle koegzystencji...
jednak na takie tematy rozmowy powinniśmy toczyć na innym wątku
ten jest li tylko o eutanazji
podobne dyskusje odbywały się na tym starym, więc wróć proszę
www.mojaniderlandia.pl/forum/view/50/dys....._12,156.html#32961
podejmę się na dwa dni
dwa dni na moje klapek opadnięcie i niech Ci Twój Bóg dopomoże...
ja będę się starał kierować rozsądkiem, czy to będzie uczciwe?

Mylisz pojecia, wolny umysl nie moze istniec bedac ograniczony indokrynacja. Niepojete co?
Wiem, dlatego wybacz ale nie bede dyskutowal z Toba na ten temat.

Wrocmy do eutanazji, to wciaz morderstwo na niewinnych staruszkach?
Belg nie byl staruszkiem , cierpial, byl swiadomy swojego wolnego umyslu.
Dlatego poprosil o smierc. Ktos pomogl mu byc szczesliwym.
Kto? Morderca?
A moze bog tak chcial?

Adammm trzeba W OGÓLE posiadać umysł, a co ważniejsze umieć z niego korzystać. Wolny umysł nie powinien Cię na tyle ograniczać, że nie jesteś w stanie rozpatrywać czy rzeczywiście masz rację a nie tylko negować każdy argument. Po za tym do weryfikacji istnienia Boga nie wystarczą naukowe formulki, to na być w końcu WIARA, więc nigdy nie bedzie tak, że Ci wszystko na tacy wymierzone i wyliczone podam i oo, gotowe, teraz sobie wierz. Trzeba serce na wiarę otworzyć, nie tylko umysł.

D@rk napisał:
Adamm@
eeeee
to ja miałem być ten od Mroku
Od Mroku trzymam sie .....z boku, dzieki bogu .
Jawiona mi sie ciemnosc, ciemnogrodem okazac sie chciala.

Mushroom321 napisał:
O proszę, jak się fajnie natknęłam na tego drmota, od razu pomyślałam o Was: demotywatory.pl/3640477/Wiec-powiadasz i co Ty na to Viooltje i Ty D@ro?
Och, jakie przypadkowe natkniecie, zazwyczaj dzieje sie tak gdy zabraknie....
sensownych argumentow lub gdy zderzymy bolesnie sie ze sciana.
Ta sciana to nauka a nabity na glowie guz to.....logika.
Wracajac do tematu, do pewnych zjawisk, ktore dzieja sie w zyciu trzeba (niestety)dojrzec i dorosnac.
Nie wystarczy internetowa papka wirtualnych medrcow, tylko zdarzenia, ktorych mozna dotknac i byc czasem zbyt blisko pokazuja prawde.
Jednym z nich jest eutanazja, ktora prawdziwie zrozumiana jest najwiekszym humanitarnym aktem wzajemnej pomocy.
Aby to jednak zrozumiec nalezy posiadac wolny umysl.

O proszę, jak się fajnie natknęłam na tego drmota, od razu pomyślałam o Was: demotywatory.pl/3640477/Wiec-powiadasz i co Ty na to Viooltje i Ty D@ro?