Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Polacy w Holandii

Kilkadziesiąt kontroli agencji pracy od 2017 do 2018 roku. Skala zaniedbań jest porażająca

Judyta Szynkarczyn

26 stycznia 2019 13:00

Udostępnij
na Facebooku
Kilkadziesiąt kontroli agencji pracy od 2017 do 2018 roku. Skala zaniedbań jest porażająca

Z wyniku kontroli agencji pracy wyszło na jaw, że wiele z nich postępuje niezgodnie z prawem. Fotolia/Royalty free

O problemach z agencjami pracy w Holandii zrobiło się szczególnie głośno po „aferze paletowej” i zwolnieniu polskiej obywatelki za mówienie w języku polskim w miejscu pracy. Prócz wielu doniesień medialnych pojawiły się także skargi od Polaków oszukanych przez pośredników, którzy zapewniali o dobrych warunkach zatrudnienia, a finalnie nie wywiązywali się z obietnic. Niepewna sytuacja rodaków w Holandii dotarła do najwyższych szczebli państwowych: sprawą zainteresowała się m.in. Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.

Państwo interweniuje

5 grudnia 2018 roku Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wystosował oficjalne pismo do Głównego Inspektora Pracy z prośbą o przekazanie aktualnych informacji o przeprowadzonych kontrolach dotyczących sytuacji Polaków zatrudnionych w Holandii. Wiesław Łyszczek, w dokumencie z 31 grudnia 2018 roku, przedstawił wyniki inspekcji odbytych w latach 2017-2018. Zostały one opublikowane na stronie rzecznika 18 stycznia 2019 roku.
testek
Reklama
Łącznie dokonano 40 kontroli agencji zatrudnienia oraz 3 inspekcji agencji pracy tymczasowej. Skupiono się na przestrzeganiu przepisów „Ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy” z 20 kwietnia 2004 roku. Według szacunkowych danych, pośrednicy skierowali do pracy w Holandii nawet 20 000 osób, co stanowi około 8 procent wszystkich Polaków przebywających w kraju tulipanów.
Najwięcej kontroli przeprowadzono na terenie województwa opolskiego (19), śląskiego (9) i warmińsko-mazurskiego (6). Pojedyncze wizytacje odbyły się również w woj. lubelskim (3), wielkopolskim (3), łódzkim (1), małopolskim (1) i dolnośląskim (1).
Ponad połowa inspekcji (54 procent, 23 przypadki) były spowodowane wcześniejszymi skargami. Pozostałe agencje zostały wytypowane po bieżącym monitorowaniu mediów, na podstawie informacji własnych lub doniesień innych instytucji – głównie wojewódzkich urzędów pracy.

Szereg błędów – w tym również dyskryminacja

Aż 30 kontroli (70 procent) wykazało naruszenia przepisów „Ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy”. Zaniedbania dotyczyły przede wszystkim kwestii formalnych: agencje nie posiadały wykazu osób kierowanych do Holandii albo prowadziły takie zapisy nieprawidłowo, pośrednicy nie umieszczali numeru wpisu do rejestru agencji zatrudnienia w dokumentach i ogłoszeniach, nie płaciły w terminie składek na Fundusz Pracy, a nawet… nie zawierały pisemnych umów z Polakami, których kierowały do Holandii.
Nie tylko osoby prywatne nie otrzymywały stosownych dokumentów. W kilku przypadkach agencja nie miała pisemnie zawartej umowy z holenderskim pracodawcą, dla którego rekrutowano pracowników. Nawet jeśli firmy wiązało konkretne pismo, w kilku agencjach nie zostało ono odpowiednio przygotowane. Podmioty, do których kierowano Polaków, u niektórych pośredników nie widniały w wymaganych wykazach.
Przyszłych pracowników nie informowano (bądź robiono to nieprawidłowo) na piśmie „o zaliczaniu udokumentowanych okresów zatrudnienia za granicą u pracodawców zagranicznych do okresów pracy w Rzeczypospolitej Polskiej w zakresie uprawnień pracowniczych”. Nie wszystkie agencje zawiadomiły marszałka województwa o prowadzeniu działalności, rodzajach świadczonych usług czy adresach lokali przeznaczonych do tego celu.
Według pisma Głównego Inspektora Pracy, aż 4 agencje publikowały ogłoszenia o pracę zawierające kryteria dyskryminacyjne. Dokument nie wyjaśnia jednak, jakie konkretne zwroty zostały uznane za marginalizację – mogły to być takie cechy jak np. niepełnosprawność, płeć, orientacja seksualna, wyznawana religia, narodowość czy rasa.
W wyniku kontroli wydano 27 wystąpień zawierających 65 wniosków, 8 poleceń i jedno pouczenie. Inspektorzy skierowali również 5 powiadomień do marszałków województw. Do sądów karnych trafiło 7 wniosków o ukaranie.

Nieprawidłowości również w zatrudnieniu tymczasowym

W agencjach pracy tymczasowej sytuacja przedstawia się bardzo podobnie. 3 kontrole zaowocowały stwierdzeniem takich nieprawidłowości jak brak wpisu do rejestru agencji zatrudnienia. Oznacza to, że przedsiębiorstwo działało jako… biuro wirtualne.

Ponadto pośrednicy nie oznaczali ofert o pracę jako tymczasowych, czym wprowadzali potencjalnych pracowników w błąd. Agencje pracy nie wypłacały ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy i nie zgłaszały ich do ubezpieczenia zdrowotnego. Brakowało również poprawnie opłaconych składek na Fundusz Pracy.
Inspekcja zakończyła się 2 wystąpieniami zawierającymi 9 wniosków oraz 1 poleceniem. Ponadto nałożono 1 mandat w wysokości 1500 zł oraz skierowano wniosek do sądu o ukaranie.
Szczegółowe statystyki i cała treść dokumentu dostępna jest na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich.
Gość
Wyślij


Bliżej nas