Paczki z Chin są… zbyt tanie. VVD: Alibaba i AliExpress powinni płacić więcej

W ofercie sklepów internetowych z Chin można znaleźć dosłownie wszystko: ubrania, elektronikę, biżuterię, kosmetyki, narzędzia i tysiące mniej lub bardziej potrzebnych do życia gadżetów. Produkty sprzedawane są w atrakcyjnych, często bardzo niskich cenach. Aby jeszcze bardziej zachęcić klientów do kupna, wiele przedmiotów wysyłanych jest za darmo. Nic więc dziwnego, jak wielu mieszkańców Holandii masowo zaopatruje się w produkty na tego typu serwisach.

Jak podał portal „Algemeen Dagblad”, w tym roku Holendrzy zamówili około 27 milionów paczek z Chin, a w zeszłym wydali nawet kilkaset milionów euro na produkty z tego kraju. Największą popularnością w Holandii cieszą się sklepy internetowe należące do holdingu Alibaba Group, m.in. Alibaba.com i AliExpress.com.

Chiny kwalifikują się jako kraj rozwijający się, dzięki czemu latami wysyłają tanio do Europy swoje produkty. Stawki pocztowe dla Chin w najbliższych latach mają zostać zwiększone. Według Arnego Weverlinga z VVD to za mało. „Musimy chronić nasze firmy przed nieuczciwą konkurencją. Wydaje się, że teraz zawodzimy, ponieważ ogromne paczki są wysyłane z Chin poniżej kosztów. Nasi przedsiębiorcy nigdy nie mogą z tym konkurować” – twierdzi polityk.

W 2017 roku PostNL ogłosił, że ma wyłączne prawo do dostarczania paczek z AliExpress do Holandii. Rzecznik firmy pocztowej, według „Algemeen Dagblad”, zaprzecza, że takie porozumienie miało miejsce. Twierdzi również, że nie tylko oni pośredniczą w wysyłce paczki z Chin do Holandii. „Naprawdę nie rozumiemy, dlaczego PostNL jest w to zaangażowany”.

Weverling z VVD kwituje sytuację słowami: „Zdecydowanie wydaje mi się, że istnieją umowy pomiędzy PostNL a Chinami, które jeszcze bardziej podnoszą ceny”. Polityk nawołuje do interwencji. „Chcę, aby sekretarz stanu otrzymał te umowy i stanął przed holenderskimi przedsiębiorcami”. Na swoim Twitterze  dodaje:

Według nadawcy NOS, Mona Keijzer, sekretarz stanu ds. gospodarczych i klimatu, odpowiedziała wcześniej na pytania parlamentarne dotyczące niskich kosztów wysyłki z Chin: „Możliwe, że sklep stosuje pewną strategię sprzedaży, dzięki której koszty wysyłki są niskie dla konsumenta, ale przewoźnik pocztowy otrzymuje więcej zwrotów”.

Polityk dodała, że w tej sprawie więcej czynników odgrywa ważną rolę, m.in. czas transportu. „W przypadku najtańszej ceny produkt jest zazwyczaj wysyłany statkiem, a dostawa może trwać do 90 dni”.