Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Życie w Holandii

Wiele dzieci tonie na basenach, w jeziorach, a nawet we własnym domu. Wystarczy chwila nieuwagi

Judyta Szynkarczyn

04 lipca 2019 15:48

Udostępnij
na Facebooku
Wiele dzieci tonie na basenach, w jeziorach, a nawet we własnym domu. Wystarczy chwila nieuwagi

Najwięcej dzieci tonie nie na kąpieliskach, a we własnych domach. Fotolia/Royalty free

Małe dzieci mają największe szanse na utonięcie w domu, starsze – poza nim. Powodem najczęściej jest nieuwaga opiekunów.
testek
Reklama

Śmierć w wodzie

W Holandii aż jedna czwarta osób przyjętych do szpitala po niebezpiecznym kontakcie z wodą, miała mniej niż 4 lata – wynika z analizy przeprowadzonej przez Mulier Instituut, niezależną, naukową jednostkę zajmującą się badaniami sportowymi i VeiligheidNL, organizację ekspercką w zakresie wypadków i bezpieczeństwa. Badania zostały zlecone na polecenie Nationale Raad Zwemveiligheid (NRZ), fundacji działającej na rzecz bezpiecznego pływania.
W ramach badań przeanalizowano przypadki 1825 osób, które od 2010 r. trafiły do szpitala wskutek nieszczęśliwego zanurzenia w wodzie. Ponad 10 procent z nich zmarło.
Najwięcej sytuacji dotyczyło dzieci w wieku 1-2 lat. Najczęściej do wypadków dochodziło podczas zabawy w wannie oraz w ogrodzie lub jego okolicy (np. w stawach). Wśród młodzieży w 10-14 lat r.ż. utonięcie najczęściej miało miejsce w jeziorze, podczas aktywności sportowej i rekreacji. Szczególnie niebezpieczne dla dorosłych zaś są rzeki.
Według badań morze jest zaskakująco rzadko postrzegane jako miejsce, w którym może dojść do nieszczęścia. Dlaczego? Według Dorine Collard, rzeczniczki Mulier Institute, powód wynika z faktu, że na zewnętrznych kąpieliskach ludzie zazwyczaj trzymają się brzegu i linii wodnej, która pozwala im stać.

Jak zapobiegać?

Utonięcie jest jedną z głównych przyczyn śmierci wśród małych dzieci. Powodem wielu wypadków jest zwyczajna nieuwaga rodziców. „Opiekunowie twierdzili, że odeszli na chwilę i stracili dziecko z oczu, kiedy one wchodziły do wody” – twierdzi Collard.
NRZ uzasadnia, dlaczego małe dzieci są szczególnie narażone na tragiczne skutki kontaktu z wodą – przede wszystkim mogą one utonąć w bardzo płytkiej wodzie, sięgającej 10 centymetrów. Oznacza to, że zagrożenie stanowi domowa wanna lub dmuchany basen wystawiony w ogrodzie czy na balkonie. Ponadto małe dzieci nie są często w stanie same opuścić zbiornika.
W jaki sposób można zapobiegać niebezpieczeństwu? NRZ podaje kilka wskazówek – należy upewnić się, że dziecko cały czas znajduje się w zasięgu wzroku. Jeśli potomstwo ma mniej niż 3 lata, ważne, by przebywało jak najbliżej rodziców, najlepiej na wyciągnięcie ręki. Pilnowanie dziecka nie może być rozpraszane przez telefon, tablet czy książkę. NRZ poleca, by rodzice obserwowali swoje pociechy na zmianę i uprzednio sprawdzili, czy teren, na którym przebywają, nie pozwala na oddalenie się i wpadnięcie do wody.
Gość
Wyślij


Bliżej nas