Rijksmuseum z rozmachem świętowało 350 rocznicę śmierci największego holenderskiego mistrza, tworzącego w okresie Złotego Wieku. Przez cały rok można było podziwiać dzieła artysty podczas najróżniejszych wystaw organizowanych specjalnie z tej okazji, jednak ich czas dobiega końca.
Jeśli jeszcze nie udało nam się zobaczyć kolaboracji amsterdamskiego Rijks i madryckiego Museo del Prado, której efektem jest wystawa przedstawiająca dzieła Rembrandta i działającego mniej więcej w tym samym okresie, na terenie Hiszpanii, Velazqueza, to jest to ostatni dzwonek.