Nie ma podstaw do płacenia mandatów z zagranicznych fotoradarów
- Po pierwsze, zazwyczaj to jest wezwanie mandatowe, a nie mandat. Nawet jednak jeśli by był to mandat (prawo za granicą może być diametralnie różne od naszego) to KAŻDY taki mandat zagraniczny stanie się prawomocny w Polsce dopiero po zatwierdzeniu go przez polski sąd.
Propagowane zalecenie, by od razu płacić jest co najmniej nieprzemyślane. Nie można bowiem abstrahować od kwestii prawa do obrony, konieczności udowodnienia sprawstwa oraz zasady wzajemności (goście zagraniczni nie są ścigani przez polskie władze za fotoradary). Ale przede wszystkim pamiętajmy o terminach. Organ zagraniczny jak i polski ma zgodnie z prawem tylko rok od ujawnienia czynu na: ustalenie adresu właściciela pojazdu, przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego co do osoby sprawcy (za wykroczenie w Polsce odpowiada kierowca łamiący przepisy nie właściciel czy użytkownik pojazdu) i zgromadzenie dowodów (jakich?), następnie wysłanie i prawidłowe doręczenie wezwania sprawcy (nie właścicielowi - to za mało), przygotowanie wniosku o ukaranie do sądu polskiego po polsku i zgodnego z polskim prawem oraz złożenie go. Natomiast jeśli nawet by złożono do sądu polskiego wniosek z zagranicy w terminie, to są tylko dwa lata od czynu na ukaranie czyli przeprowadzenie całego postępowania, przesłuchanie wszystkich świadków korzystając z międzynarodowej pomocniczości prawnej (czyli słuchania funkcjonariuszy zagranicznych zagranicą lub w Polsce), przetłumaczenie przysięgłe dokumentów, zgromadzenie opinii rzeczoznawców odnośnie zagranicznych urządzeń i wydanie wyroku prawomocnego w II instancji (po apelacji). Oględnie mówiąc: możliwe ale bardzo mało prawdopodobne.*