Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Amsterdam, Holandia
  • Rotterdam, Holandia
  • Haga, Holandia
  • Utrecht, Holandia
  • Eindhoven, Holandia
  • Tilburg, Holandia
  • Groningen, Holandia
  • Breda, Holandia
  • Nijmegen, Holandia
  • Enschede, Holandia

1 EUR

Czytali temat:
klaudiam Wianka B. 89kasia Agnieszka Bialowas Marta R hoper marcelii94 Sylwia M'zyene kadon Kinga666 Martin83 Martin darusek Waldeemarr (5232 niezalogowanych)
1988 Postów

(Viooltje)
Latający Holender
Cowboy Yvar napisał:

Tak, i ja lubię !

Acha, ale to ja piekę, a Ty tylko lubisz!
Btw, Tornado też potrafi!
Zgłoś wpis
475 Postów
Patboy !!!
(Patboy)
Latający Holender
Marek a co sie stalo w Haarlem z polskim sklepem??
Zgłoś wpis

(TORNADO)
Początkujacy
Marku.
Ja do Polskich sklepów w Holandii zraziłem się i to nie tylko z powodu cen. Swego czasu byłem stałym bywalcem w sklepie w Utrechcie i systematycznie w każdym tygodniu zostawiałem tam ponad sto eurusiów, ale to historia. Sparzyłem się raz i do widzenia. Wierzcie mi, że tak jak zaopatrzone są Polskie sklepy w Antwerpii to nie ma nigdzie no i oczywiście ceny nie są takie zwariowane jak tutaj. Co do sklepów w Amsterdamie usiłowałem się do nich dodzwonić jednak okazało się, że podane na Niedzieli numery to kicha.
Co do Polskich restauracyjek. Kiedyś w dawnych czasach 2000 rok była wspaniała knajpka Polska w Arnhem, ale coś im widocznie nie wypaliło bo po dwóch latach przepadli. Polecam Klein Zakopane wspaniałe jadło i miła obsługa. Na Polski obiad tygodniówka mi wystarczyła.
Zgłoś wpis
475 Postów
Patboy !!!
(Patboy)
Latający Holender
Byla byla tornado Krakus sie nazywala w takiej sredniowiecznej piwnicy!
Zgłoś wpis

(TORNADO)
Początkujacy
Patboy napisał:
Byla byla tornado Krakus sie nazywala w takiej sredniowiecznej piwnicy!
No właśnie to ta. Właścicielami byli Holender i Polka i była tam Wyborowa oraz Żubrówka z trawką
Zgłoś wpis

(marek_ams)
Początkujacy
Tornado do polskiego sklepu w Haarlem zrazilem sie po 2 wiztach i nie zagladalem tam wiecej.
Klimaty jak w krajowym Spolem za czasow komuny i mialem wrazenie ze ekspedientka siedzi w
tym sklepie za kare. Co sie dzieje z tym sklepem obecnie nie wiem i nawet mnie to nie interesowalo a 3 lata temu przeprowadizlem sie z powrotem do Amsterdamu, ale wtedy jeszcze funkcjonowal.
Bar Polski w Haarlem upadl po roku o ile dobrze pamietam, ale co to za bar polski gdzie pod koniec siedzialy tam nasze krajowe towary z "kolorowymi" i wieksza lub mniejsza zadyma co weekend.
Obsluga przyznam sympatyczna, piwo swieze ale do wielu klientow nie dotarlo ze czlowiek na poziomie powinien trzymac sie w pionie. Reszty mozna sie domyslac.
Z jednej strony dziwi mnie fakt ze nikt do tej pory nie pomyslal o jakims lokalu w Amsterdamie ale znajac realia wcale sie nie dziwie ze ludzie nie chca ryzykowac. Co tu kryc ale termin "umiar w piciu" jest malo przyswajalny dla naszych rodakow a zaczynanie dzialalnosci od wynajmowania kilku "karkow" do utrzymania porzadku mija sie z celem ale moze kiedys znajdzie sie odwazny bo czesto znajomi holendrzy z ktorymi zjezdzilem Polske dziwia sie ze ze nie moga zjesc dobrych pierogow czy innych polskich specjalnosci w tak duzym miescie jak A-dam a nie maja problemu ze skosztowaniem zasobow kuchni powiedzmy tybetanskiej.
Zgłoś wpis

(TORNADO)
Początkujacy
Tak właśnie jest, że wchodząc do sklepu traktowany jesteś jak intruz. Jakim prawem śmiesz zakłócać spokój wypoczywającej obsłudze. Nie wiem Marku jak to generalnie jest. Od dawien dawna staram się unikać wszelkiego rodzaju wizyt w lokalach gastronomicznych. Potrafię wypić kilka ładnych setek, ale nie potrafię odnależć się w towarzystwie gdzie po kilku piwach okazuje się, że przebywam w gronie najwybitniejszych notabli, dla których encyklopedia jest świerszczykiem. Uwielbiam kameralne spotkania w domowych pieleszach przy dobrym jedzeniu, lużnej atmosferze i nie pustej szklaneczce. Kocham spokój i miłe towarzystwo. Szkoda mi czasu na bałagan i deptanie własnego zyciorysu.
Zgłoś wpis

(marek_ams)
Początkujacy
Ja zdaje sobie sprawe z faktu ze ten watek dotyczy polskich sklepow, ale poruszyles ciekawa
kwestie a mianowicie znalezienie "swojego miejsca" w NL bo jak juz wspolnie doszlismy tu do wniosku ze jednak malo jest polskich miejsc sprzyjajacych szeroko pojetej integracji, ale przeciez nic na sile.
Kilka lat temu odkrylem Loosdrechtse Plassen i wyspy. Wiadomo zima jest jaka jest ale od wiosny do zamarzniecia jezior weekendy spedzam na jednej z wysp i mam to czego szukalem. Jedynymi halasliwymi sasiadami sa kaczki, gesi i inne ptactwo wodne co mi zupelnie nie przeszkadza. Przyznam ze wedkuje ale ryby wracaja z powrotem do wody poniewaz nie chce powielac stereotypu ze Polaka nad woda mozna poznac po tym ze ma wedke a obok lezy reklamowka i cos sie w niej rusza Jednak Holenrzy podchodza do wedkarswa bardziej etycznie.
Ciezko mi sie zmusic do porannego biegania ale bywaly weekendy gdzie w niedziele licznik kilometrow na rowerze wskazywal powiedzmy 150 czy wiecej kilometrow bo trzeba przyznac ze jest tu wiele ciekawych tras.
Do czego zmierzam. Sadze ze dobra recepta na lepsze samopoczucie jest znalezienie balansu pomiedzy praca a czasem wolnym a wybor pomiedzy traceniem czasu po knajpach i powiedzmy wyprawa chocby na jedna z wysp na polnocy jest dla mnie oczywisty. Temat rzeka i kazdy sam decyduje jak spedza wolny czas ale podejrzewam ze jednym ze zrodel "chlania na umor" jest wlasnie brak innych zajec, tesknota za krajem, rodzina i stres zwiazany z zyciem w zupelnie innych realiach itd. itd. Kazdy sobie rzepke skrobie ale ja mam tylko mala prosbe do "sezonowcow". Wy kiedys wrocicie a ci ktorzy zdecydowali sie tu osiedlic na stale beda ofiarami stereotypu Polaka pijaka i zlodzieja. Czy warto?
Zgłoś wpis

(TORNADO)
Początkujacy
Nie trudno po takich miłych doświadczeniach powrócić do tego tematu. Jako że z natury jestem ryzykantem więc i tym razem zaryzykowałem. Zajrzałem na reklamową stronę "Polskimarket.nl"
Oferta dość interesująca, ceny do zaakceptowania i skusiłem się. Złożyłem zamówienie, które zostało przyjęte i zaakceptowane. Zgodnie z zawartą w ofercie informacją w dniu dostawy otrzymałem telefoniczną wiadomość, że o takiej to godzinie zamówiony towar będzie dostarczony pod wskazany adres.. Zaskoczenie nie małe. O wyznaczonej godzinie odebrałem zamówiony towar. Należycie zapakowany zgodnie z zamówieniem dostarczony przez miłego Pana. Nic dodać nic ująć naprawdę ameryka komputerowe zamówienie dostarczone pod klamkę. Wspaniale Panowie Krzysztof i Michał - to właściciele tego sklepu, oby tak dalej.
Polecam wszystkim towar naprawdę wspaniały, świeży i co najważniejsze nasz Polski.
Zgłoś wpis
6 Postów
marcelii94
(marcelii94)
Początkujacy
Hej zna ktoś dobry sklep z kawą? Może być nawet internetowy ale zalezy mi na wysokiej jakościowo kawie. W polsce zamawiałem z interetowej palarni ale nie wysyłają za granicę. Bardzo zalezy mi na tych rodzajach: kawa brazylijska, kawa arabica, kawa kongijska lub kawa meksykańska. Jakby ktoś znał dobre palarnie to pisać!
Zgłoś wpis


Bliżej nas