Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Polacy w Holandii

Holandia pilnie potrzebuje pracowników – także z Polski. Oni jednak nie chcą przyjeżdżać

Judyta Szynkarczyn

25 lutego 2019 17:03

Udostępnij
na Facebooku
1
Holandia pilnie potrzebuje pracowników – także z Polski. Oni jednak nie chcą przyjeżdżać

Czy Holandia zdoła zaoferować takie warunki, które przyciągną pracowników z Polski? Fotolia/Royalty free

Holandia staje przed olbrzymim problemem: wciąż brakuje rąk do pracy na stanowiskach, które znajdują się poza zainteresowaniem Holendrów, a kolejne statystyki alarmują, że sytuacja może ulec pogorszeniu. Szacuje się, że kraj będzie potrzebował dodatkowo 50 000 osób rocznie z terenu Unii Europejskiej do wypełnienia luk pracowniczych.
Przedsiębiorstwa, agencje zatrudnienia, prowincje i gminy wiedzą, że pracownicy z UE są obecnie niezbędni. Pojawia się jednak wiele problemów, które mogą zniechęcić potencjalnych migrantów do wyjazdu do Holandii, a niektóre znane rozwiązania są „przestarzałe”. Prognozy zostały oparte na ustaleniach Centralnego Biura Statystycznego w Holandii na zlecenie telewizji NOS.
testek
Reklama

Dobre lokum na wagę złota

Holandia będzie musiała przedsięwziąć wiele, aby jawić się jako atrakcyjna opcja dla pracowników z Europy Środkowej i Wschodniej. NOS twierdzi, że mają oni do wyboru takie kraje jak Dania i Niemcy, co utrudnia Królestwie Niderlandów w zasileniu własnego rynku pracy.
Z jakimi utrudnieniami stykają się imigranci? Dominują problemy z zakwaterowaniem – miejsca oferowane pracownikom są często zbyt drogie, a ich jakość również pozostawia wiele do życzenia. Rozwiązane stosowane wobec osób zatrudnionych tymczasowo w Holandii, czyli tzw. „polskie hotele”, stanowią często sól w oku lokalnych mieszkańców. W ostatnim tygodniu  przeciwko takim kompleksom mieszkaniowym sprzeciwiali się Holendrzy mieszkający w Dinteloord oraz Maasdijk. Przykładów takich reakcji w przeszłości było wiele więcej.
Holendrzy najczęściej obawiają się, że pracownicy tymczasowi wprowadzą do ich sąsiedztwa hałas, nadmierne spożywanie alkoholu czy większą ilość śmieci. Pojawiają się również argumenty na nie dotyczące dysproporcji – mieszkańcy uważają, że liczba imigrantów, którzy mają zamieszkać w pobliżu, jest zbyt wysoka w porównaniu do „miejscowych”. Taka sytuacja zaistniała w zeszłym roku m.in. we wsi Ommel.

Imigracja już nie taka atrakcyjna

Kolejna przeszkoda pokazuje, że pośrednicy muszą być bardziej kreatywni, by zachęcić mieszkańców Europy Środkowej i Wschodniej, w tym Polaków, do wybrania właśnie Holandii jako celu swojej podróży zarobkowej. „W kraju takim jak Polska, w którym mamy pięć biur, stopa bezrobocia jest jeszcze niższa niż u nas, a płace również rosną” – twierdzi Paul van Dieperbeek z agencji Hobij z Veghel. Ulegający poprawie status życia w Polsce oraz zmniejszająca się liczba bezrobotnych w dużej mierze wpływają na decyzje mieszkańców – wielu z nich decyduje się pozostać w kraju, ponieważ zaczyna im się to coraz bardziej opłacać.
Im mniej osób z Polski przyjedzie do Holandii, aby pracować, tym gorzej dla lokalnych przedsiębiorstw. Już teraz firmy rozwijają się wolniej, ponieważ wciąż brakuje im niezbędnej do progresu siły roboczej.

Według ABU, związku pracowników tymczasowych w Holandii, dzięki zagranicznym pracownikom kraj co roku zyskuje 11 miliardów euro. ~cyt. za: NOS.nl

Gość
Wyślij


Bliżej nas