– Helen – powiedział – tyle razem przeszliśmy. Pamiętasz, jak spłonął sklep i straciliśmy wszystko, co mieliśmy na tym świecie. moja strona."
Jego żona uroczyście odpowiedziała: „Pamiętam, kochanie”.
„Helen”, kontynuował, „kiedy nasz syn zginął w tym strasznym wypadku samochodowym, miałem złamane serce. Nie sądziłem, że będę mógł kontynuować, ale byłeś przy mnie”.
Jego żona zaczęła cicho płakać: „Wiem, kochanie”.
— A teraz — ciągnął mężczyzna — zaraz opuszczę ten świat. Gdzie jesteś w moich ostatnich chwilach?
Jego żona szlochała: „Tu u twego boku, kochanie”.
– Helen – powiedział mężczyzna – zaczynam myśleć, że możesz mieć pecha.
Jego żona uroczyście odpowiedziała: „Pamiętam, kochanie”.
„Helen”, kontynuował, „kiedy nasz syn zginął w tym strasznym wypadku samochodowym, miałem złamane serce. Nie sądziłem, że będę mógł kontynuować, ale byłeś przy mnie”.
Jego żona zaczęła cicho płakać: „Wiem, kochanie”.
— A teraz — ciągnął mężczyzna — zaraz opuszczę ten świat. Gdzie jesteś w moich ostatnich chwilach?
Jego żona szlochała: „Tu u twego boku, kochanie”.
– Helen – powiedział mężczyzna – zaczynam myśleć, że możesz mieć pecha.